Z racji tego, że w tym roku szkolnym mam trochę mniej obowiązków, umieram w domu z nudów, szczególnie jeśli nauczyciele nie gnębią mojej klasy zadaniami i sprawdzianami.
Snując się po domu jak duch, zobaczyłam kolejny stary "obraz", który przedstawiał drzewo. -.- Nie mogłam już na nie patrzeć i postanowiłam, że coś z nim zrobię. Dzisiaj. Odszukałam wszystkie pędzle oraz farby jakie posiadam i pojawiło się pytanie: na co zamienić drzewo?O.o W końcu zdecydowałam, padło na Marilyn Monroe. Zamiast sławnej aktorki i piosenkarki wyszło mi coś takiego:
W jeża mordę! Nie wiem jak można zamienić drzewo w Marilyn Monroe, ale Ty to zrobiłaś! Jestem dumny, że mam w gronie bliskich mi osób osoby tak wszechstronnie utalentowane - malujesz, rysujesz, piszesz, grasz i śpiewasz jednocześnie - istny człowiek renesansu z Ciebie! A swoją drogą, mogę prosić o przybliżenie na ten podpis? Wygląda genialnie
Eh... skoro tak ładnie prosisz... ^_^
Z malą pomocą komputerową
@Matpollo powstało takie "cuś"
*Brawo wam*
Zgadzam się z Matem, całkiem ładne :3
tak swoją drogą, przeraża mnie ten motyl, ten po prawej bardziej. co nie ma wpływu na to że mi się podoba
Łooo to jest serio piękne <3
Jak ja sobie porównam co ja rysuję a potem patrzę na to to.... powaliłaś mnie :3