05-24-2013, 08:26 PM
Wiem, że ja nie piszę wierszy, ale to jest wyjątek. Krótki i w ogóle. Pierwszy i prawdopodobnie ostatni. Bądźcie wyrozumiali.
Ludzie przychodzą i odchodzą.
Na to nie ma rady.
Śmierć jest nieunikniona.
Aby zatrzymać przy sobie bliskich,
Ludzie się modlą.
Bóg ich nie słucha,
Bo taka jest kolej rzeczy.
Wszystko, co powstało, umrze wnet.
Jedni trochę wcześniej,
Drudzy później.
Osierocają dzieci
i niszczą rodziny.
Nic nie trwa wiecznie
I wszystko się kiedyś musi skończyć.
Tracimy tych,
Których kochamy.
Robimy wszystko, aby zostali
Lecz Bóg nas nie słucha.
Odchodzą i nie wracają.
Odchodzą na zawsze.
Nic ze sobą nie zabierają.
Nam wszystko zostawiają.
Widząc ich rzeczy
Łzy nam po policzkach spływają,
A Bóg się temu przygląda.
Dlaczego tak się dzieje?
Dlaczego umieramy?
Dlaczego cierpimy?
Dlaczego kochamy?
Tego nikt nie wie,
Lecz jedno jest pewne.
Niech ludzie nie zapominają,
Że trzeba mieć nadzieję.
Ludzie przychodzą i odchodzą.
Na to nie ma rady.
Śmierć jest nieunikniona.
Aby zatrzymać przy sobie bliskich,
Ludzie się modlą.
Bóg ich nie słucha,
Bo taka jest kolej rzeczy.
Wszystko, co powstało, umrze wnet.
Jedni trochę wcześniej,
Drudzy później.
Osierocają dzieci
i niszczą rodziny.
Nic nie trwa wiecznie
I wszystko się kiedyś musi skończyć.
Tracimy tych,
Których kochamy.
Robimy wszystko, aby zostali
Lecz Bóg nas nie słucha.
Odchodzą i nie wracają.
Odchodzą na zawsze.
Nic ze sobą nie zabierają.
Nam wszystko zostawiają.
Widząc ich rzeczy
Łzy nam po policzkach spływają,
A Bóg się temu przygląda.
Dlaczego tak się dzieje?
Dlaczego umieramy?
Dlaczego cierpimy?
Dlaczego kochamy?
Tego nikt nie wie,
Lecz jedno jest pewne.
Niech ludzie nie zapominają,
Że trzeba mieć nadzieję.