Aleatha

Pełna wersja: Śmierć to też rozwiązanie.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Brodzi krwią...
Pełną bólu, zawiści.
Bredzę wciąż,
W samotności, nienawiści.
Rzeka, pełna martwych ciał,
Siedząc na brzegu spoglądam w dal.

Nie widzę dla siebie przyszłości,
Widzę siebie,
Konającego w bólu i bezsilności.
Nie ma dla mnie miejsca w niebie.

Tam... Tyle spokoju, miłości.
Krzewy to źródło czystej młodości.
Ja wciąż pomiędzy śmiercią błądzę,
Jak małe zwierzątko w płomień wchodzące.

Wiem, że to smutne,
Lecz to jest prawdziwe.
Nic nie jest dobre,
Te sekundy zdradliwe.

Nie mów, że będzie dobrze,
Nie mów, że mam się radować.
Wyciągnij w końcu rękę pomocnie!
A jak nie... to zacznij ciało me chować!

[Obrazek: gnv7fzX.png]
Z każdej ścieżki, nawet złej się wraca Smile
I śmierć to NIE rozwiązanie. To UCIECZKA.
Mat, Dzięki ♥

Aideee. Czasami trzeba jest uciec. Ale ja nie chcę uciekać, chcę to przeczekać.
Ale Tysian - śmierć nigdy nie jest rozwiązaniem. Bo jak umrzesz to nic już na tym świecie nie zrobisz. Więc przeczekaj, ale nie ucieka się do ostateczności, bo potem nic już nie ma.
Ale nie zawsze można wytrzymać tego bólu, który dotyka człowieka.
Wytrzymać da się zawsze. Po prostu czasami nie jest zbyt łatwo...
Jeśli ktoś "wiesza Cię za jaja na żyrandolu" too kurdy ciężko jeest ;__;

//#Tysian.
Widzisz pralek jak się wiele zmieniło Smile
Mati, sęk w tym, że nic się nie zmieniło Happy
Stron: 1 2