11-09-2013, 09:51 PM
Jestem wielkim gladiatorem;
Walczę w imię Twe z honorem.
Krwią splamione dłonie noszę;
Tylko o Twój aplauz proszę.
Gdy morduję wszelkie troski;
Czuję się herosem boskim.
Nieśmiertelny prawie jestem;
Choć mnie zabić możesz gestem.
W każdy dzień na tej arenie;
Coś zarzynam jak szaleniec.
Tylko po to by coś znaczyć;
I Twą postać znów zobaczyć!
Co się stanie kiedy przegram;
Czy z mą panią się pożegnam?
Kciuk zwrócony w dół pokażesz;
I na śmierć tak rychłą skażesz?
Ktoś zostanie Twym rycerzem;
Wieniec z dumą swój odbierze.
Mnie lwom rzucą wygłodniałym;
Co się niegdyś podejść bały!
09.11.13. B.M.
Walczę w imię Twe z honorem.
Krwią splamione dłonie noszę;
Tylko o Twój aplauz proszę.
Gdy morduję wszelkie troski;
Czuję się herosem boskim.
Nieśmiertelny prawie jestem;
Choć mnie zabić możesz gestem.
W każdy dzień na tej arenie;
Coś zarzynam jak szaleniec.
Tylko po to by coś znaczyć;
I Twą postać znów zobaczyć!
Co się stanie kiedy przegram;
Czy z mą panią się pożegnam?
Kciuk zwrócony w dół pokażesz;
I na śmierć tak rychłą skażesz?
Ktoś zostanie Twym rycerzem;
Wieniec z dumą swój odbierze.
Mnie lwom rzucą wygłodniałym;
Co się niegdyś podejść bały!
09.11.13. B.M.