Aleatha

Pełna wersja: Julia Cezar
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Jestem wielkim gladiatorem;
Walczę w imię Twe z honorem.
Krwią splamione dłonie noszę;
Tylko o Twój aplauz proszę.

Gdy morduję wszelkie troski;
Czuję się herosem boskim.
Nieśmiertelny prawie jestem;
Choć mnie zabić możesz gestem.

W każdy dzień na tej arenie;
Coś zarzynam jak szaleniec.
Tylko po to by coś znaczyć;
I Twą postać znów zobaczyć!

Co się stanie kiedy przegram;
Czy z mą panią się pożegnam?
Kciuk zwrócony w dół pokażesz;
I na śmierć tak rychłą skażesz?

Ktoś zostanie Twym rycerzem;
Wieniec z dumą swój odbierze.
Mnie lwom rzucą wygłodniałym;
Co się niegdyś podejść bały!

09.11.13. B.M.
Świetne! Genialne! Jeszcze nikt z nas nigdy nie napisał nic o gladiatorach. Bardzo oryginalny pomysł. Wielkie brawa Laugh
A mnie się trochę te wiersze o miłości wydają banalne. Za formę biję brawa i oddaję ukłony, bo jest prześwietna - rytm przez cały wiersz trzyma się wyśmienicie, czyta się go jednym tchem. I to mnie trochę rozprasza, bo nie mam czasu aby pomyśleć o treści - nie trzeba o niej myśleć, wszystko jest ukazane jak na dłoni. Niemniej, czapki z głów za formę, do której tak mi daleko.
Mat, patrzyłem na Twoje wiersze. Naprawdę świetnie piszesz. A miłość dla niektórych jest czymś czego pominąć nie można. Dla innych zwykły banał! Smile Ale każdy prędzej czy później pozna to uczucie. Wtedy wiele dostrzeże i zauważy.