11-10-2013, 08:34 PM
Żali mych garść do Poezji
Żal do Ciebie mam dziś niemały,
żal, co przejmuje serce, on cały:
Poezjo, na cóż Ty jesteś?
Wszak chleb z Ciebie żaden nie wzrośnie,
niesiesz tylko smutek, co gnębi nieznośnie;
Wykarmić ja Tobą rodziny nie mogę,
nie spokój Ty dajesz, a trwogę.
A ja w trwodze się kurczę sam w sobie,
zamykam, i ledwo tli się mój ogień.
Czemuż ja człekiem być prostym nie mogę
mogącym o sobie rzec - żywot prosty wiodę;
a z Tobą? nie spokój i cisza, lecz chaos i burza,
żyję ja normalnie, lecz w myślach się nurzam.
A pomnik ze spiżu?
blask chwały, prestiżów?
Psia mać, jakiż to pomnik, słów marnych parę;
cokół po Tobie się nie ostanie!
I dłoń pisząca skończyć już z Tobą by chciała,
ale nie może. Widać, nie taki był Stwórcy zamiar.
Cóż więc zostaje? wszak tyle jest przesłań;
Czy to ku chwale, czy ku sromocie
kuć dane mi słowa, choćby wbrew ochocie;
rzemiosłem... POJA
Dziesiąty listopada 2013 roku
Nagłe objawienia - Bursa, Miłosz, Lem
Jutro nie zostanie po nich cień
Fraza na rozstanie, jakiś łzawy wers
Jutro nie zostanie po nim najmarniejszy cień
Lecz cóż gdyby nie wiersz, mimo jego marnej trwałości
Ile byłoby mnie? Lub o ile by mniej? O ile by mniej?
Coma - Jutro
Żal do Ciebie mam dziś niemały,
żal, co przejmuje serce, on cały:
Poezjo, na cóż Ty jesteś?
Wszak chleb z Ciebie żaden nie wzrośnie,
niesiesz tylko smutek, co gnębi nieznośnie;
Wykarmić ja Tobą rodziny nie mogę,
nie spokój Ty dajesz, a trwogę.
A ja w trwodze się kurczę sam w sobie,
zamykam, i ledwo tli się mój ogień.
Czemuż ja człekiem być prostym nie mogę
mogącym o sobie rzec - żywot prosty wiodę;
a z Tobą? nie spokój i cisza, lecz chaos i burza,
żyję ja normalnie, lecz w myślach się nurzam.
A pomnik ze spiżu?
blask chwały, prestiżów?
Psia mać, jakiż to pomnik, słów marnych parę;
cokół po Tobie się nie ostanie!
I dłoń pisząca skończyć już z Tobą by chciała,
ale nie może. Widać, nie taki był Stwórcy zamiar.
Cóż więc zostaje? wszak tyle jest przesłań;
Czy to ku chwale, czy ku sromocie
kuć dane mi słowa, choćby wbrew ochocie;
rzemiosłem... POJA
Dziesiąty listopada 2013 roku
Nagłe objawienia - Bursa, Miłosz, Lem
Jutro nie zostanie po nich cień
Fraza na rozstanie, jakiś łzawy wers
Jutro nie zostanie po nim najmarniejszy cień
Lecz cóż gdyby nie wiersz, mimo jego marnej trwałości
Ile byłoby mnie? Lub o ile by mniej? O ile by mniej?
Coma - Jutro