12-07-2013, 09:01 PM
Każdy z nas...
Choć na chwilę,
Próbuje sięgnąć gwiazd.
Przytulić odrobinę...
Czemuś tak daleko, gwiazdo poranna,
Tak obca memu sercu,
Czemuś Ty, ma kochana,
Byłaś tak blisko, do momentu...
Marzenia kierowały mym życiem,
Choć marzyłem tylko przez chwilę,
Wychwalić Cię godnie, należycie,
Gwiezdne niebo raz już rozmyłem.
Wędrując po pasach planet i jezior,
Dążąc tam, gdzie nie trafię nigdy,
Mijając obok cierpienie i terror,
Nigdy, choć zawsze nie zostanę bez winy.
Poszukując gwiazdy tylko dla mnie.
Świecącej gdzieś tam, nieistniejącej,
Działam z uporem choć marnie,
Z nadzieją w sercu niegasnącej.
Bo każdy z nas,
Choć na chwilę,
Wszechświat to mój dobry brat,
Robiąc krok w przód, przekraczam milę.
Choć na chwilę,
Próbuje sięgnąć gwiazd.
Przytulić odrobinę...
Czemuś tak daleko, gwiazdo poranna,
Tak obca memu sercu,
Czemuś Ty, ma kochana,
Byłaś tak blisko, do momentu...
Marzenia kierowały mym życiem,
Choć marzyłem tylko przez chwilę,
Wychwalić Cię godnie, należycie,
Gwiezdne niebo raz już rozmyłem.
Wędrując po pasach planet i jezior,
Dążąc tam, gdzie nie trafię nigdy,
Mijając obok cierpienie i terror,
Nigdy, choć zawsze nie zostanę bez winy.
Poszukując gwiazdy tylko dla mnie.
Świecącej gdzieś tam, nieistniejącej,
Działam z uporem choć marnie,
Z nadzieją w sercu niegasnącej.
Bo każdy z nas,
Choć na chwilę,
Wszechświat to mój dobry brat,
Robiąc krok w przód, przekraczam milę.