No więc, czy jest jakaś, z którąś, nie koniecznie na sto procent, ale chociaż w większym stopniu się utożsamiacie?
Raczej nie - niegdyś byłem zapalonym metalowcem, to jest pozerem, kinder metalem, nazywaj jak chcesz i w ogóle, ale z tego na szczęście się wyrasta. Uważam, że są one raczej dla ludzi którzy nie potrafią sami wydzielić własnego stylu, więc podpasowują się pod inny do którego pasują.
Ojtam xD Ja jestem:
Normalny dzień - 50/50 Got/Punk
Zły dzień - 100% Got
Dobry dzień - 100% Punk
A tak grubo i na poważnie to też konkretnie do żadnej się nie wpasuję xD
Normalny dzień - 100% ja
Zły dzień - 100% ja
Dobry dzień - 100% ja
;d
Myślę, że każdy powinien być sobą. A jak się ktoś czuje dobrze jako przedstawiciel subkultury... to inna sprawa
Co do gotow to mnie to bardzo mnie to interesuje jako subkultura ...mimo tego nie naleze do zadnej grupy chociaz mialam stycznosc z "pankami"z "metalowcami"z "hipisami" i na sam koniec ze "skinhedami" ale zadna mnie nie kreci..wole byc poprostu soba taka jak jestem...
Hehe, znałem kiedyś skina - strasznie wspaniały gość
Ja też znałam skina, był strasznie nietolerancyjny.