Aleatha

Pełna wersja: Kłótnia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Patrz Tysiu, co Ty zrobiłeś?
„Ale jak to... to Ty jej zaufałeś...”
Haha, zaufałem, ale to Ty poszedłeś o jeden krok dalej.
„To moja wina, że źle wybrałem?”

Obudź się, droga nasza już się kończy.
Otwórz oczy... to już prawie dom,
Może Ty coś zrób, proszę..?
Wsłuchaj się w melodię, usłysz jej głos.


„Ej, to co teraz chcesz zrobić?”
Mam już dosyć, nic się nie zmieni - *wychodzi*
„Miłość jest dobra, lecz ludzie niewłaściwi.”
(...)
„Wracaj przyjacielu, my to naprawimy!”

Obudź się, droga nasza już się kończy.
Otwórz oczy... to już prawie dom,
Może Ty coś zrób, proszę..?
Dla Ciebie Tyś się już skończył, jo?


„Czy to ja sprawiłem, że tak Ci zależy?”
Zamknij się... To nie w miłość chcę wierzyć...
„To czego chcesz w końcu, bo nie bardzo rozumiem?”
Chcę być potrzebny, proste, choć głupie.
„To śpiesz się przyjacielu, nim padniemy trupem”
Ha... jeszcze w ten sposób nie żegnam się z rozumem...
„Tak? Przecież doskonale wiem co czujesz.”

Obudź się, droga nasza już się kończy.
Otwórz oczy... to już prawie dom,
Może Ty coś zrób, proszę..?
Szedłeś tak długo, a zgubiłeś trop...


Wiesz Ty co czuję, wiesz Ty kim ja jestem.
„Widzę też, że z każdą sekundą gorzej z Twym sercem”
Ja tak bardzo Cię nienawidzę!
„Dobra, więc czym się w końcu zabijesz?”
Odpowiedziała Tysiowi cisza...
„Jeśli chcesz to walcz, mi to już zwisa!”
A żebyś wiedział, że będę walczył!
Jak się tu nie da, to gdzie indziej znajdę...

Obudź się, droga nasza już się kończy.
Otwórz oczy... to już prawie dom,
Może Ty coś zrób, proszę..?
Czy nadejdzie kiedyś dzień, kiedy sama podasz mi dłoń?




Notka od autora:
Żeby do tego doszło, żeby nie mieć pyska do kogo otworzyć, więc zaczyna się kłócić ze swoim własnym alter ego... Ale starałem siee!
Tak trochę zainspirowany Matem i jego rozmowami z Łucznikiem, chciałem zobaczyć jak to jest.

Podmiot liryczny prowadzi dialog ze swoim... odbiciem w lustrze (Tysiem).
Wypowiedzi Tysia są w cudzysłowie.
Kurna... Naprawdę jeden z lepszych Twoich wierszy. Wybacz, ale wiersze w których piszesz o sałatkach są słabe i mi się strasznie nie podobają. Ale za to to, to istny majstersztyk, i chyba znam tą sytuację, przyjacielu, bo sam miewam podobnie. Szczególnie wryło mi się w pamięć to:

Cytat:Ja tak bardzo Cię nienawidzę!

Poza tym cytatem, muszę Cię pochwalić za refren właśnie - jest jednym z najmocniejszych części wiersza, i proponuję, żebyś jakoś go wyróżnił. Może dawaj cały refren z wcięciem? Nie wiem. Jednak refren - genialny. Wspaniały. Moby to dobra inspiracja.
Trochę ciężko się jeszcze połapać w tym, czyja kwestia jest czyja - ja stosuję u siebie didaskalia, więc wiersz nabiera nieco cech dramatu i scenariusza. Ale myślę, że graficznie to jakoś ogarniesz.
Poza tym, jest jeszcze jedno - tytuł. Strasznie mało mówi z kim się odbyła ta kłótnia. Nie jestem pewien czy ta część:

Cytat:Podmiot liryczny prowadzi dialog ze swoim... odbiciem w lustrze (Tysiem).
Wypowiedzi Tysia są w cudzysłowie.
W utworze występuje też swego rodzaju refren, który nie jest oznaczony w żaden sposób.

...to część wiersza już, czy jeszcze nie. Zabiera to nieco tajemniczości i zbija element zaskoczenia. Za rozmowę jednak - wspaniały, ogromny plus. Jest postęp, wiesz? Piszesz o wiele lepiej niż kiedyś - chyba wyrosłeś z sałatkowych wierszy.

Żałuję, mój drogi, że ani Mat, ani Tyś, nie mogą nam czasem przywalić w pysk. To byłoby bardzo dobre i pobudzające. Jednak póki co zostaje nam tylko rozmowa ze sobą samym - czasem czuję, że to Mat jest bardziej mną, niż Piotr. A Ty?
Ooo Tysian, wielkie brawa. Nie lubię się powtarzać, więc powiem, że zgadzam się z Matem - styl zmienił Ci się na lepsze, jest ciekawie i szczere . I wiesz, każdy czasem ma tak, że może liczyć tylko na własne towarzystwo. Ale głowa do góry!, a za wiersz brawa Smile
@Matpollo

Nie... To swego rodzaju wstęp, a co do oprawy graficznej, zapodasz na priv jakieś rady, bo ja nie wiem jak to ogarnąć ;/

@Cerxina - no cóż... tak czasami bywa Laugh
Toć to genialne! *podziw*
Tyś, Kubo - ukłony dla Was, brawa! Więcej takich Tongue

Przy okazji udało Ci się mnie zainspirować, myślę, że warto spisać moje sprzeczki z Krysą, to może być ciekawe Smile
Każdy, kurde, każdy :v
Wiersz... piosenka świetna, już wyobrażam sobie, jak by można to odegrać i zaśpiewać, byłoby to niesamowite przedstawienie. Nie znam się tak na stylach jak Mat, ale dla mnie jest to idealne dzieło... no i w końcu piszesz o walce, a nie o poddawaniu się, oby tak dalej Happy
Zgadzam się z tym co zostało powiedziane wcześniej. Naprawdę jeden z Twoich najlepszych wierszy Smile Każdy ma czasem takie chwile, gdy rozmawia ze sobą o swoich problemach jakby rozmawiał z drugą osobą. W sumie myślę, że to taka jakby autoterapia, bo często można sobie samemu wszystko wytłumaczyć - nie zawsze, lecz często. Podoba mi się ta rozmowa z Tysianem i mam nadzieję na więcej takich wierszy ^^