Aleatha

Pełna wersja: Przeklęta
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
„Przeklęta”

Ona nie ma nadziei,
Przeklętą jest.
Nie może znać szczęścia,
Przeklętą jest.
Każdy promyk słońca,
Każdy ciepły sen,
Nie spełniony... po dziś dzień.
Przeklętą jest,
Aż do końca czasu świata, aż do wyczerpania łez
Przeklętą jest.
Gwiazdy widzą – nie współczują,
Gwiazdy słyszą – nie ratują,
Świat jest cierniem, sam to wiesz,
Powiedziałaby, z policzka ocierając łzę,
Kiedy dajesz komuś pomoc, on nie daje Ci nic,
Kiedy dajesz komuś przyjaźń, otrzymujesz tylko łzy,
Tak już jest, było i będzie,
Bez powodu przecież nie żyjemy w takim pędzie.
Przyjaźń, miłość i spokój?
Jakie mają znaczenie,
Gdy zostajesz pochłonięta przez żałości cienie?
Wszędzie cisza, księżyc dawno zgasł,
Pozostaje Ci jedynie zimne światło gwiazd,
Lecz co one o smutku mogą wiedzieć?
Przecież nigdy nie zstąpią tu, na ziemię,
Może krzyczeć,
I tak jej nie usłyszą,
Może płakać, rozszarpując gardło ciszy
I co z tego, powiedz mi?
Może lepiej bez uczuć na tym świecie żyć?
W samotności zegar bije dalej,
Odliczając nasze dni do Niebios Bram,
Gdzie nie znajdziesz bólu, nawet w dawce małej,
Może właśnie tego trzeba nam?
Bo tutaj na ziemi,
Przeklętą jest,
Serce bije jak szalone, wokół morze słonych łez,
Wspomnienia brutalnie wdzierają się do głowy,
O prawdziwej radości nawet nie ma mowy,
Oto czym jest, lub też czym się stała,
Chociaż brzaski poranków doskonale pamiętała,
Ale kogo obchodzi przeklęta?
Choćby nawet rozerwała samotności pęta,
Nic nie znaczy,
To przeklęta.
Wiersz jest piękny, Aga.
Piękny, prawdziwy i zarazem smutny. Po prostu wspaniały.
Świetny Laugh
Padłem i nie żyję ;-;
Ożyj proszę, bo jak będziesz martwy to trudno będzie z tobą się pośmiać... Laugh