01-25-2015, 11:26 AM
Stoję przy kasie
wielkie wydarzenie przede mną
tłumy wokół
wszystko takie idealne.
Jesteś potrzebny, jesteś dobrym człowiekiem
tak prosto, kup bilet i jesteś w raju
czuję, jak ktoś szarpie mnie za ramię
spoglądam w dół.
Słucham? - zapytałem
"Pomóż mi" odpowiedział nieznajomy
Co takiego się wydarzyło?
"Upadłem..."
A nie zawracaj mi pan głowy
"W takim razie pójdę..."
Nie myślałem o nim
wszystko takie idealne
Potem usłyszałem strzał i już wiedziałem
kim jest ten człowiek...
To byłem ja.
wielkie wydarzenie przede mną
tłumy wokół
wszystko takie idealne.
Jesteś potrzebny, jesteś dobrym człowiekiem
tak prosto, kup bilet i jesteś w raju
czuję, jak ktoś szarpie mnie za ramię
spoglądam w dół.
Słucham? - zapytałem
"Pomóż mi" odpowiedział nieznajomy
Co takiego się wydarzyło?
"Upadłem..."
A nie zawracaj mi pan głowy
"W takim razie pójdę..."
Nie myślałem o nim
wszystko takie idealne
Potem usłyszałem strzał i już wiedziałem
kim jest ten człowiek...
To byłem ja.