02-08-2013, 09:05 PM
Sprzed 5 minut dosłownie!
Otaczają mnie oni,
Szczęśliwi, zakochani,
Przez los? Na pewno wybrani.
Miłość, wszędzie wszystko ogarnia,
Tylko jej serce, przede mną się wzbrania.
Dotknąć jej policzka, bo ona ładna,
Ale zawsze przychodzi trauma.
Jej odrzucenie,
Znienawidzenie,
Prawda w oczy kole,
Jak strzał z łuku,
Tylko więcej huku.
Serce pęka na dwie połówki,
Trochę jak po zjedzeniu grochówki.
Dotykasz czołem jej włosów,
To tylko marzenie,
Jak kropla porannej rosy,
Wszędzie wiatr wieje.
Ona wie, Ty już też.
Nie... Ja tu nie pasuję!
Szczęśliwi, zakochani,
Przez los? Na pewno wybrani.
Miłość, wszędzie wszystko ogarnia,
Tylko jej serce, przede mną się wzbrania.
Dotknąć jej policzka, bo ona ładna,
Ale zawsze przychodzi trauma.
Jej odrzucenie,
Znienawidzenie,
Prawda w oczy kole,
Jak strzał z łuku,
Tylko więcej huku.
Serce pęka na dwie połówki,
Trochę jak po zjedzeniu grochówki.
Dotykasz czołem jej włosów,
To tylko marzenie,
Jak kropla porannej rosy,
Wszędzie wiatr wieje.
Ona wie, Ty już też.
Nie... Ja tu nie pasuję!