06-22-2015, 10:15 PM
pamiętam was
kiedyś snu błogosławieństwem obdarzonych
dziś życia trudem przeklętych latami
pasja na sztandarach niosła wciąż
fantazmaty
pchały naprzód i w głębiny ciągnęły
wrzeszczące wyzwalające
wskrzeszające
sny
twórców o tworzeniu jak
gwałtowne narodziny
myśli o nim
roję was
kiedyś snu błogosławieństwem obdarzonych
dziś życia trudem przeklętych latami
strach odraczał ale karmił wciąż
fantazmaty
losy o życie z wahaniem ciągnęły
wyciszające omamiające
poskramiające
sny
twórców o tworzeniu jak
paniczna ucieczka
od myśli o nim
zapominam was
kiedyś snu błogosławieństwem obdarzonych
dziś życia trudem przeklętych latami
bezruch zaległy odrętwiał wciąż
fantazmaty
rozmywały się i jak dni ciągnęły
wygłuszające uwiązujące
uśmiercające
sny
twórców o tworzeniu jak
powolne umieranie
z myślą o nim
kiedyś snu błogosławieństwem obdarzonych
dziś życia trudem przeklętych latami
pasja na sztandarach niosła wciąż
fantazmaty
pchały naprzód i w głębiny ciągnęły
wrzeszczące wyzwalające
wskrzeszające
sny
twórców o tworzeniu jak
gwałtowne narodziny
myśli o nim
roję was
kiedyś snu błogosławieństwem obdarzonych
dziś życia trudem przeklętych latami
strach odraczał ale karmił wciąż
fantazmaty
losy o życie z wahaniem ciągnęły
wyciszające omamiające
poskramiające
sny
twórców o tworzeniu jak
paniczna ucieczka
od myśli o nim
zapominam was
kiedyś snu błogosławieństwem obdarzonych
dziś życia trudem przeklętych latami
bezruch zaległy odrętwiał wciąż
fantazmaty
rozmywały się i jak dni ciągnęły
wygłuszające uwiązujące
uśmiercające
sny
twórców o tworzeniu jak
powolne umieranie
z myślą o nim