Aleatha

Pełna wersja: "(...)kawał tkaniny, zwykle zniszczonej, podartej lub o niskiej jakości(...)"
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.

Żymon

Z cyklu "wesoła twórczość literacka pisana w trzy minuty".

- Wilk w lisa skórze.
Wilk w skórze lisa.
Czy leży to w Twej naturze?
- Nie wiem, powiewa mi to i zwisa.

Wołać zwykli na mnie (...)
Jestem ich oczkiem w głowie.
Kogokolwiek nie zniszczę,
czegokolwiek nie wyłowię.

Tu się przewinę, tu się nawinę,
Tu spowoduję wielką lawinę.
Najwyżej ucieknę, przypiszę swą winę
Tobie.
- Noga Ci się jeszcze, szmato, powinie.
Bardzo emocjonalny i dziki wierz. Wręcz śmierdzi zwierzęcym prymityzmem. Ale czy to źle? Właśnie nie. Sztuką zaakceptowania samego siebie jest umiejętność wyrzucenia uczuć, które nas spotykają.

To smutne, że pojęcie buntu degraduje się aktualnie do używek. Tutaj mamy prawdziwy przejaw buntu, jakaś tragedia podmiotu lirycznego, która w stopniu znaczącym wpłynęła na jego odczucia i zachowanie.
Bardzo mi się podoba!
Niesamowity Laugh Również bardzo mi się podoba!
Ciekawy wiersz, który wręcz emanuje emocjami, które świetnie uzewnętrzniłeś. Wiersz nie ma jakichś wyszukanych słów, lecz moim zdaniem jest bardzo dobry ;>