Aleatha

Pełna wersja: W sumie wszystko dobrze
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Dzień jak codzień się zaczyna 
Włożyć maskę czas
Nie oddaje tego mina
Co od dawna siedzi w nas

Ciężko przetrwać dzień powszedni
Nie kalając grzechem duszy
Gdy wciskają stosy bredni
Każda z nich coś w głębi poruszy 

Tak, fałsz piękny, może straszny
Piękniejszy od rzeczywistości 
Człowiek staje się nieważny
Czuję bezmiar bezsilności 

Uśmiecham się gdy patrzę bliźnim w oczy
Każdy z nich tę pustkę we mnie przeoczy
Te myśli, które krążą w mojej głowie 
Nic nie znaczą, nikt ich nie wypowie

Czasem czuję się jak dziecko 
Jak sierota, którą opuszczono
Pod kloszem życia zamknięto
Instrukcji nie zostawiono

Czasem czuję się jak żebrak 
Jak bezwartościowy śmieć 
To czego najbardziej pragnie
To sposób na życie mieć 

Czasem też jak marionetka
Którą wciąż oszukiwano
Wiele od niej wymagano
W zamian złudzenie akceptacji dawano

Życie wybory często stawiało
Dokonywać ich jednak nie do końca pozwalało
Wszelką wiarę odebrało
Kłamać zbyt często kazało

W sumie wszystko jest dobrze 
Tylko serce pękło na połowę 
Wszystko w porządku 
Tylko przeraźliwy krzyk
Rozlega się w mojej głowie 
Jestem pod ogromnym wrażeniem, wiersz mnie poruszył, nie wywołał u mnie gniewu na otoczenie, co ostatnio u mnie częste, tylko jakby lekki żal, wiec tym bardziej gratulacje P.Tia. Jest pięknie napisany i łatwo się go czyta, jeżeli chodzi o noszenie masek, nie mogę niczego tu skomentować, stało się to dla mnie czymś naturalnym i nie łamie mi już serca, ale rozumiem w 200% że kogoś może to zniewalać. Najbardziej podoba mi się ostatnia strofa, idealnie oddaje stan, gdy twarz i ciało nie wyraża tego co krzyczy dusza.
Dziękuję Suzan Happy 
Bardzo się cieszę, że ktoś jest pod wrażeniem czytając moje wiersze Laugh
Osobiście uważam, że noszenie masek jest w pewnym stopniu naturalne dla każdego człowieka, jednakże dla mnie w ciągu ostatniego roku nabrało innego znaczenia niż dotychczas. I mi również najbardziej podoba się ostatnia strofa ^^ jeśli mam być szczera to ją napisałam dzień wcześniej niż pozostałą część wiersza, ale ponieważ była za krótka postanowiłam dołączyć ją do czegoś dłuższego. Wyszło mi coś takiego xD