03-14-2017, 09:32 AM
Ojej, coś Ci upadło!
Czekaj... Podniosę.
Czy to... Twój honor?
Ej, gdzie się podziała Twoja twarz?
Ach tak... Przecież ja nigdy jej nie widziałam
Kim Ty w ogóle jesteś?
Nie tą, którą znałam
Nie tą, która patrzyła przed siebie
Nieustraszenie, oczami demona
Nie tą, która zraniona
Płakała w kącie skulona
Nie tą, która cicho siedziała
Gdy inni świetnie się bawili
Nie tą, która krzyczała
W najmniej oczekiwanej chwili
Jesteś tą, która...
Zaraz, ja przecież nie wiem
Spadła Twoja maska, dziwnie Ci bez niej.
Kim jesteś?
Powiedz.
Już Cię nie poznaję
Jesteś nikim, zniknęłaś w tłumie
Tą, która wciąż nic, choć coraz więcej rozumie
Czy w ogóle jeszcze jesteś?
Czy już dawno zniknęłaś?
Czy wciąż czuwasz? Czy zasnęłaś?
Powiedz.
Nie ukrywaj siebie.
Nie przed samą sobą.
Przecież wciąż jesteśmy
Tą samą osobą...
Czekaj... Podniosę.
Czy to... Twój honor?
Ej, gdzie się podziała Twoja twarz?
Ach tak... Przecież ja nigdy jej nie widziałam
Kim Ty w ogóle jesteś?
Nie tą, którą znałam
Nie tą, która patrzyła przed siebie
Nieustraszenie, oczami demona
Nie tą, która zraniona
Płakała w kącie skulona
Nie tą, która cicho siedziała
Gdy inni świetnie się bawili
Nie tą, która krzyczała
W najmniej oczekiwanej chwili
Jesteś tą, która...
Zaraz, ja przecież nie wiem
Spadła Twoja maska, dziwnie Ci bez niej.
Kim jesteś?
Powiedz.
Już Cię nie poznaję
Jesteś nikim, zniknęłaś w tłumie
Tą, która wciąż nic, choć coraz więcej rozumie
Czy w ogóle jeszcze jesteś?
Czy już dawno zniknęłaś?
Czy wciąż czuwasz? Czy zasnęłaś?
Powiedz.
Nie ukrywaj siebie.
Nie przed samą sobą.
Przecież wciąż jesteśmy
Tą samą osobą...