05-27-2017, 04:01 AM
Trzeba rozbujać ten Kościstan
Jesteś tak piękna
Jak i chujowa
Jak para skowronków
I chlewna trzoda
Jesteś jak motyl
Co w trawie się chowa
A czasem jednak
Muczysz jak krowa
Jak Bazyliszek
Pachniesz paskudnie
Czekasz aż ktoś ci
Mieczem łeb utnie
Jak ciebie nie ma
To jest mi smutniej
Bo wkoło ciebie
Krążą wciąż trutnie
Masz wielkie dupsko
Ale i oczy
Masz zgrabne nogi
Ale i wąsik
Lecz dla mnie jesteś
Ideał żony
Bo jestem w tobie
W chuj zadurzony
Jesteś tak piękna
Jak i chujowa
Jak para skowronków
I chlewna trzoda
Jesteś jak motyl
Co w trawie się chowa
A czasem jednak
Muczysz jak krowa
Jak Bazyliszek
Pachniesz paskudnie
Czekasz aż ktoś ci
Mieczem łeb utnie
Jak ciebie nie ma
To jest mi smutniej
Bo wkoło ciebie
Krążą wciąż trutnie
Masz wielkie dupsko
Ale i oczy
Masz zgrabne nogi
Ale i wąsik
Lecz dla mnie jesteś
Ideał żony
Bo jestem w tobie
W chuj zadurzony