Aleatha

Pełna wersja: Uniwersum
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Świat jaki znacie to świat kilkaset lat po katastrofie. Niektórzy z kupców mówią, że na południu mówią nawet o tysiącu lat, ci z północy o dwóch. W każdym razie katastrofa wyjałowiła ogromny teren, przesłoniła słońce pyłem na stulecia, unicestwiła wiele zwierząt i gatunków roślin. Królestwa, jeśli nie zostały obrócone w proch, to padły przez głód i wojny o ostatnie zapasy. Ponadto zarówno przed upadkiem jak i po liczne były zaburzenia w sferze duchowej i magii, jakby świat głęboko w strukturze rzeczywistości odczuwał to co się zbliża, a może i sama asteroida miała jakąś niejasną, półmistyczną naturę.

Ale świat odradza się. Na przestrzeni stuleci ludzie zdołali stworzyć nową cywilizację na gruzach starej, a osadnicy z dalekich zakątków świata, które nie ucierpiały aż tak, powrócili, szukając czy to skarbów starego świata, czy to nowego życia. Odnaleźli stare mapy, odszukali żyzne ziemie, tworzą cywilizację na nowo. Zasiedlili ląd z północy na południe, mimo niebezpieczeństw, jakie wciąż czekają na bezdrożach. Ale ludzie są śmiali i zapuszczają się coraz dalej w las, a kupieckie karawany tworzą wciąż to nowe szlaki, odnajdując bruk dawnych traktów.

Osady odradzają się. Z racji na odległości między nimi, nie odtworzyły się stare królestwa, ludzie skupiają się w wioskach wokół większych, przypominających nieco stare miasta, osad. Królestw nie ma, nie ma więc wojen - dochodzi jednak czasem do sytuacji, w której jedna osada napada na drugą.