Aleatha
Seriale- radość w kawałkach - Wersja do druku

+- Aleatha (http://aleatha.tysian.pl)
+-- Dział: Hydepark (http://aleatha.tysian.pl/forumdisplay.php?fid=38)
+--- Dział: Filmy (http://aleatha.tysian.pl/forumdisplay.php?fid=40)
+--- Wątek: Seriale- radość w kawałkach (/showthread.php?tid=165)

Strony: 1 2 3


Seriale- radość w kawałkach - Manitou - 04-11-2013

Hej

Ostatnimi czasy powstaje wiele rewelacyjnych, naprawdę godnych polecenia seriali. Nie mówię tutaj o serii w stylu "teoria wielkiego podrywu, dwóch i pół, przyjaciele", ale o klimacie bliskim naszym sercom.

Na chwilę obecną mogę z ręką na sercu powiedzieć, że zamiast się uczyć, to ślęczę nad tymi 3, każdego wieczoru dnia premiery, ręce mi się ze szczęścia trzęsą oglądając kolejny epizod!

1. Game of thrones

Serial na podstawie powieści Georga R.R. Martina. Chyba pierwsza tak bardzo inteligentnie, przemyślanie i intrygująca produkcja zawarta już w 3 sezonach, gdzie niedawno rozpoczął się trzeci. Nie da się fizycznie streścić fabuły, wygooglojcie, i koniecznie zobaczcie !

2. Vikings

Może nie jakoś specjalnie fantasy, ale odnosi się do XIII wieku (o ile dobrze pamiętam ), gdzie Wikingowie rozpoczynają wyprawy łupieżce na zachodzie, tj. Anglii. Również inteligentna fabuła, chociaż zdecydowanie prostsza. Można by rzecz, w porównaniu z Grą o Tron- prymitywna, lecz ogląda się nad wyraz przyjemnie. Co ciekawe, cały świat przedstawiony tam jest pozbawiony jakichkolwiek przekłamań. Naprawdę widać, że reżyser wszystko bardzo skrupulatnie konsultuje z historykami, bo chociaż z ojcem doszukiwaliśmy się nieprawidłowości- nie znaleźliśmy żadnej (pomijając te wynikające czysto z fabuły)


3. Sprartacus

Teraz, to już w ogóle nie w klimacie. Po prostu serial, gdzie w każdym kolejnym sezonie jest coraz mniej dialogów, a coraz więcej: seksu, nagich kobiet, przemocy, krwi, jeszcze więcej przemocy i krwi, gwałtów, i rąbanki.
Aczkolwiek ogląda się przyjemnie. Serio!


Btw, jak ktoś nie wie, jak dostać, obejrzeć dany serial, to piszcie, z niektórymi mogą być problem z obejrzeniem online Smile


Jakie Wy macie propozycje? Proszę, pomińcie komedie, lub... naprawdę perełki ! Laugh


RE: Seriale- radość w kawałkach - Hamish - 04-12-2013

(04-11-2013, 09:14 PM)Manitou napisał(a): Nie mówię tutaj o serii w stylu "teoria wielkiego podrywu, dwóch i pół, przyjaciele"

Ekhm... akurat jeśli chodzi o "Przyjaciół", to nie zrozumiałem komentarza Happy Uważam, że pomimo tego iż jest to serial typowo komediowy, jest totalnie w dechę. I niech świadczą o tym nagrody, które zgarniał przez lata produkcji. Generalnie, każdy ogląda takie seriale jakie ma ochotę oglądać Big Grin

(04-11-2013, 09:14 PM)Manitou napisał(a): 1. Game of thrones

Serial na podstawie powieści Georga R.R. Martina. Chyba pierwsza tak bardzo inteligentnie, przemyślanie i intrygująca produkcja zawarta już w 3 sezonach, gdzie niedawno rozpoczął się trzeci. Nie da się fizycznie streścić fabuły, wygooglojcie, i koniecznie zobaczcie !

Kurcze. Tutaj mam mały problem, bo wszystkie książki połknąłem w przysłowiowym okamgnieniu. Serial... sezon I i II mega mnie pochłonęły. Od pierwszego do ostatniego odcinka trzymany byłem w zawieszeniu, denerwowałem się, że odcinek się kończy, itp. Nie mogłem przeżyć w spokoju tygodnia w oczekiwaniu na kolejny epizod. Aż tu nagle przyszedł sezon 3 i... szlag wszystko trafił. Pierwszy odcinek rozsmarował mnie po podłodze. Wieje nudą jak stąd nad morze. I wątek wątek pogania. Nie ma na czym oka zawiesić i niektóre fabularne aspekty wprowadzono w tak telegraficznym skrócie, że całość na kilometr pachnie banałem, do tego tanim. Mam obawy co do tego sezonu. Że będzie naciągany, że scenarzyści nie podołają wyzwaniu... "Nawałnica Mieczy" jest potwornie rozbudowaną powieścią, wysoce cenioną przez czytelników (najbardziej z wszystkich części) i widzę, że serialowy odpowiednik już w pierwszym odcinku nie dźwignął tego ciężaru. Chciałbym się mylić, ale tak właśnie myślę. Że to już nie będzie to... to se ne vrati :(


RE: Seriale- radość w kawałkach - Matpollo - 04-12-2013

Jeśli chodzi o GoT - serial, owszem, wciągnął mnie - obejrzałem cały pierwszy sezon. Niestety, po dwóch odcinkach drugiego mi się znudził - masa polityki. Jakoś mnie to nie pociąga.
Vikings - czekam z niecierpliwością na epizod siódmy. Przyznaję, że nie widziałem chyba jeszcze tak dobrych scen walki, jak w piątym odcinku, w którym spalono farmę Ragnara.

Moim faworytem jeśli chodzi o seriale są Sons of Anarchy. Każdemu zainteresowanemu motocyklami - polecam Smile



RE: Seriale- radość w kawałkach - Manitou - 04-12-2013

Am, z ręką na sercu, przykładowe seriale rzuciłem z rozpędu, sam też oglądam chociażby dwa pierwsze jak się zdarzy, no, nie trafiłem z tymi przykładami, w zamyśle miałem "komedia vs. wielowątkowa, zbudowana z intryg i siatek politycznych produkcja" : /

A co do Gry o Tron, postanowiłem, że książkę przeczytam po 3 sezonie, by móc to jakoś... ułożyć, ocenić, i nie psuć sobie zabawy w wyczekiwaniu "co się stanie". Ale ma pan rację, pierwsze dwa odcinki nie pokazały praktycznie niczego, może jedynie wątek ze młodym Starkiem który budzi w sobie warda mnie zaintrygował, no ale! Dzieje się wszystko, i nie dzieje się nic.

Gdzieś wyczytałem, że tak długo musieliśmy na 3 sezon czekać, bo reżyser przygotowywał wiele bardzo złożonych scen, mi. batalistycznych czy efekciarskich (smoki! ), natomiast ojciec, który czytał wszystkie części podsycał nasze oczekiwanie na kolejny odcinek mówiąc "jeśli chcą zrobić tak, jak jest w książce, to to będzie jedna wielka rozwałka, sex, zdrady, zgony, i smoki". Zobaczymy, nadzieja umiera ostatnia.


RE: Seriale- radość w kawałkach - Hamish - 04-13-2013

Chyba trzeba będzie założyć osobny temat odnośnie "Pieśni Lodu i Ognia", bo coś czuję, że ten temat całkowicie zdominuje ten wątek Happy Mam za sobą to, co Martin zdołał wydusić z siebie do dnia dzisiejszego, nie licząc oczywiście czytania rozdziałów podczas spotkań z fanami (cholera, dlaczego on tego w Polsce nie zrobił?). Pierwszy sezon został odwzorowany w serialu w stosunku 1:1. Drugi obejrzałem... przeczytałem książki i zacząłem nieco kręcić nosem. Z tego co mi wiadomo, trzeci sezon jest odchylony od fabuły na maksa. Nie będę tu wrzucać spoilerów, nie w tym rzecz. Ale osoba, która książkę przeczytała gołym okiem ujrzy to, co pominięto. W moim odczuciu scenarzyści skupili się na wiernym odwzorowywaniu mało znaczących szczegółów, w stylu odcięcia sutka jednego z Nieskalanych. Zaś istotne wątki orżnęli jak trzylatek, który próbuje obrać ziemniaka. Przykład: motyw z wprowadzeniem Barristana Selmy'ego, który jest istotną postacią w książce, którego ukryta tożsamość jest ważna dla fabuły, rozwalili w drobny mak. Selmy popyla w kapturze z sztyletem w ręku... jak jakiś kretyn! Brak mi słów. Już nie wspomnę o mantykorze, która przypomniała mi słynnego smoka z rodzimego "Wiedźmina". Cholera... taki budżet, a na tego szkraba chyba im kasy zabrakło. Dalej - w książce pewnego kolesia ochrzczono mianem "Zabójcy" - obawiam się, że w serialu tą ważną kwestię również oleją. Cóż, pożyjemy, zobaczymy Big Grin Tak czy siak, początek bardzo mnie zniechęcił... a przed nami jeszcze 8 odcinków.


RE: Seriale- radość w kawałkach - Matpollo - 04-15-2013

Co do osobnego tematu to nie widzę sensu - myślę, że ten wystarcza w zupełności Laugh
Już jest tłumaczenie siódmego odcinka Vikings - myślę, że sporo będzie się działo, bo teraz będzie wyprawa na Anglię. Jak obejrzę to edytuję posta Laugh


RE: Seriale- radość w kawałkach - Manitou - 05-12-2013

http://www.fantastyka.pl/68,56842244.html

Serce rośnie : D


RE: Seriale- radość w kawałkach - Hamish - 10-20-2013

@Matpollo, coś dla Ciebie. Myślę, że się zainteresujesz Happy




RE: Seriale- radość w kawałkach - Matpollo - 10-20-2013

Hm, dla mnie się jakoś średnio zapowiada. Jak wyjdzie pierwszy odcinek to zobaczę, ale szału nie oczekuję Happy


RE: Seriale- radość w kawałkach - Hamish - 10-20-2013

Ekhm... obecnie kręcą drugi sezon. Pierwszy wyemitowano dokładnie rok temu. U nas pojawi się właśnie teraz. Myślę, że warto zajrzeć... wygląda mi to na taką wariację na temat Batmana Happy Pamiętam kolesia Green Arrow z DC Comics. Miałem kiedyś taki. No i jeszcze występował w Lidze Sprawiedliwych (The Justice League). Ten Arrow to taka... hybryda? Happy