Aleatha
Elfowie czy elfy? - Wersja do druku

+- Aleatha (http://aleatha.tysian.pl)
+-- Dział: Hydepark (http://aleatha.tysian.pl/forumdisplay.php?fid=38)
+--- Dział: Literatura (http://aleatha.tysian.pl/forumdisplay.php?fid=43)
+--- Wątek: Elfowie czy elfy? (/showthread.php?tid=197)



Elfowie czy elfy? - Matpollo - 06-05-2013

Witajcie!
Zastanawiała mnie zawsze jedna kwestia - elfowie, czy elfy? Ja sam preferuję formę elfowie, z paru powodów:
- przede wszystkim Tolkien - to on pierwszy pisał elves i dwarves z tego co wiem, nie elfs i dwarfs.
- Dwarfs - krasnoludki, skrzaty ogrodowe, dwarves - krasnoludy lub właśnie krasnoludowie, żeby trzymać się reguły - brzmi to na rasę bardziej humanoidalną, spersonifikowaną. Dwarfs to dla mnie bajkowe stworki, krasnoludki.
- Elfs - elfy?, elves - elfowie; myślę, że wiadomo o co chodzi. Jeśli więc dwarfs kojarzy mi się z krasnoludkami, to o elfs mogę powiedzieć śmiało: elfy. Te takie małe ze skrzydełkami, z Piotrusia Pana. Elves? Elfowie - Ci dumni, dostojni i piękni.
- Dodajmy jeszcze coś, co pewnie w ogóle jest niepoprawne, ale ja to tak odbieram - mamy wolves, nie wolfs. W języku polskim mówiono kiedyś wilcy, teraz są wilki. To coś jakby wyraz szacunku? Laugh
- Jeszcze tylko jeden wyraz z tą końcówką - thieves, nie thiefs, dlatego, że to ludzie.
- Maria Skibniewska też tak tłumaczyła - elfowie zamiast elfy, krasnoludy zamiast krasnoludki. Myślę, że to właśnie jest najlepszym wyjściem i przy tym się upieram.

Największą podpowiedzią w tym jest dla mnie właśnie elves i dwarves Tolkiena, oraz zgrubienie Skibniewskiej Smile A wy? Co powiecie, jaką wersję wolicie? Zachęcam.


RE: Elfowie czy elfy? - Tysian - 06-06-2013

Słucham, słucham oczami co tu jest napisane.
Moim skromnym zdaniem obie to formy, to jak dwa różne światy.
Elfy - małe żyjątka, których jest wszędzie pełno
Elfowie - dostojne, wysokie postacie w pięknych, czystych, królewskich strojach.
Krasnoludki - takie małe ... gnidy ^^
Krasnoludowie - Mam przed oczami sporego mężczyznę, średniego wzrostu ze spokojem i siłą w oczach i dużym toporze w ręku.

Pani Skibniewska rulez!


RE: Elfowie czy elfy? - Daylin - 06-06-2013

Ja osobiście z krasnoludami zamiast z krasnoludkami się zgadzam ^^ Rzeczywiście, krasnoludki średnio mi się kojarzą z majestatyczną, silną i dumną rasą, za to krasnoludy owszem Smile
Jeśli chodzi o drugi problem, ja jednak wolę formę elfy miast elfowie ;_; Elfowie brzmi dla mnie... Właśnie niezbyt pięknie ani jakoś specjalnie hmmm... dostojnie. Ale to tylko moje zdanie Happy


RE: Elfowie czy elfy? - Matpollo - 06-06-2013

A dla mnie brzmi ludzko i dostojnie, no ale każdy ma inne zdanie na ten temat Laugh


RE: Elfowie czy elfy? - Cerxina - 06-06-2013

Hmmm... ja również w kwestii elfów/elfowów (?) skłaniam się ku zdaniu Agaty. Dla mnie elfy to zawsze będą elfy. Elfowie? Jako tako mi nie przeszkadza, choć mój słownik w przeglądarce zawsze nadaje temu słowu czerwony kolorek Laugh


RE: Elfowie czy elfy? - Hamish - 06-08-2013

Uwielbiam takie tematy Big Grin Toteż przeprowadziłem małe dochodzenie w tej sprawie.

Po pierwsze, Tolkien nie był pierwszą osobą, która napisała elves. Ten wyraz powstał na zasadzie od słowa elven, które wywodzi się z języka określanego jako Middle English (XII-XV wiek), a oznaczało ELFA, ale rodzaju żeńskiego. Cofając się w czasie jeszcze bardziej, wpadniemy w język Norse, gdzie pojawia się słowo elver (norweski), lub alv (duński - a język angielski miał w początkowym okresie bardzo dużo wspólnego z tym językiem), oznaczające właśnie naszego elfa. Wracając... Słowo powstało w procesie lingwistycznym zwanym "back formation", czyli ukształtowało się od innego, na zasadzie zarzucenia zrostków. Nie chcę mieszać w głowach, bo też sam nie chcę zapędzić siebie w kozi róg. Ale generalnie jest tak, że ELVES było używane już przed Tolkienem (oficjalne cytaty datowane są na XVIII wiek) i jest to jedyna, poprawna liczba mnoga od rzeczownika ELF. Tolkien jedynie z uporem maniaka zapisywał rzeczownik DWARFS w wersji DWARVES. Ogólnie rzecz biorąc, rzeczownik DWARFS jest traktowany jako oficjalna liczba mnoga, aczkolwiek wersja DWARVES jest także uznawana za poprawną (to, dzięki Tolkienowi). Tolkien w ogóle miał problem, bo korektorzy jego powieści poprawiali mu rzeczownik DWARVES na DWARFS, w związku z czym toczył z tymi ludźmi zacięte boje na listy. Jak widzimy, skutecznie, bo pisownia się przyjęła.

Teraz: elfy czy elfowie. Tutaj już wszystko zależy od punktu widzenia. Te elfy, czy ci elfowie? Świetny tekst na ten temat znalazłem w poradni PWN, dlatego nie będę się mądrzyć i go przytoczę.

Elfy czy elfowie?

Wniosek jest taki, że to nie sprawa wyobraźni tłumacza czy też interpretacji, a zasad pisowni w języku polskim. Jeśli tłumacz doskonale zna swój ojczysty język, zapisze wszystko poprawnie, a my później będziemy domniemywać - dlaczego.

A teraz prywatna opinia:

Elfy/Elfowie... i jedna i druga wersja mi odpowiadają.
Odnośnie krasnoludów, to sprawa chyba jest oczywista, nieprawdaż? Nie trzeba być filozofem, żeby stwierdzić, że jeśli coś zdrabniamy, to traci to w naszych oczach (niekoniecznie musi mieć znaczenie negatywne, chodzi mi raczej o wymiar fizyczny). Co więcej, nie wyobrażam sobie "Sierotki Marysi i krasnoludów", albo "Królewny Śnieżki i siedmiu krasnoludów". To są bajki, toteż tam, tego typu pisownia wpasowuje się idealnie. Kiedy zaś mam na myśli gości, którzy sieką nas po kolanach toporami, to z pewnością będę mówić o krasnoludach Happy


RE: Elfowie czy elfy? - Matpollo - 06-09-2013

Mógłby Pan wkleić ten tekst z poradni w formie cytatu? Znalazłem go już wcześniej w google, ale za Chiny mi się nie chce otworzyć Laugh

Swoją drogą, elfowowie Justyny mnie zmiażdżyli xD


RE: Elfowie czy elfy? - Hamish - 06-10-2013

Cytat:Pytanie o formę mianownika liczby mnogiej rzeczownika elf sprawiło mi dużą przyjemność, dotyczy bowiem kwestii, o której ostatnio dużo dyskutuję w związku z pracą nad Słownikiem gramatycznym języka polskiego. Chodzi - najogólniej mówiąc - o to, jak w takim słowniku i, oczywiście, w innych kompendiach dotyczących języka polskiego traktować tzw. formy potencjalne. Formy te w zasadzie nie występują w polskich tekstach, ale wszyscy Polacy wiedzą, jak je utworzyć. Do form potencjalnych można z całą pewnością włączyć niektóre formy mianownika liczby mnogiej rzeczowników męskoosobowych. Zobaczmy to na przykładzie rzeczowników lord i przedszkolak. O pierwszym bez wahania powiemy, że w M. lm. ma formę (ci) lordowie, o drugim - że (te) przedszkolaki. Ale jeśli ktoś zapyta, jak brzmiałaby forma M. lm. "pasująca" składniowo do zaimka te, odpowiemy zgodnie - lordy. Również bez większego wahania odpowiemy na pytanie o formę rzeczownika przedszkolak pasującą do zaimka ci - przedszkolakowie (niektórym może nasunąć się konkurencyjna forma przedszkolacy). Można więc powiedzieć, że każdy rzeczownik rodzaju męskiego w języku polskim ma (potencjalnie) dwie formy mianownika lm - jedna z nich łączy się z formą zaimka ci, druga z te. Przy okazji powiedzmy, że rzeczowniki te (męskoosobowe) mają zawsze formę biernika równą dopełniaczowi ("Widzę tych profesorów" tak jak "Nie ma tych profesorów"), więc łączenie mianownika z biernikiem (o czym wspomina się w pytaniu) jest tu nie na miejscu.
Jaki stąd wniosek dla elfów? Jeśli zaczyna się traktować te rzeczowniki jako męskoosobowe (a dlaczegóżby nie?), to trzeba nadać im wszystkie gramatyczne cechy tego rodzaju - powinny więc one mieć DWA mianowniki lm.: te elfy i ci elfowie (bo jednak chyba nie ci elfi) oraz biernik równy dopełniaczowi ("Widzę tych elfów" tak jak "Nie widzę tych elfów"). Oprócz tego pozostaje "po staremu" rzeczownik elf nieosobowy, który w liczbie mnogiej ma tylko jedną formę mianownika elfy, a biernik ma równy mianownikowi - "Widzę te elfy".
W ten sposób gramatycznie można uosabiać różne istoty. Korzysta z tego nie tylko tłumacz Tolkiena, ale również np. Olga Tokarczuk, która w swej powieści Prawiek stosuje (w wypowiedziach jednej z bohaterek) formy kotowie i psowie, ponieważ bohaterka ta traktuje te istoty jak ludzi. Innowację zastosowaną przez pana Marka Gumowskiego w pełni popieram. Choć ściśle mówiąc, on nie dokonał innowacji - on po prostu skorzystał z formy, która wpisana jest w system naszego języka, ale dotąd nie była stosowana, bo... nikt jej nie potrzebował. Tłumacz znalazł się jednak w potrzebie i na szczęście znał język polski na tyle dobrze, że potrafił utworzyć odpowiednią formę.
— Włodzimierz Gruszczyński, prof., Uniwersytet Warszawski

Źródło


RE: Elfowie czy elfy? - Montresor - 12-01-2015

Widzę, że ongiś toczył się tu spór na jakże ważny dla każdego fantasty temat! Ach, muszę, po prostu muszę wtrącić swoje trzy grosze...

W moich bazgrołach, które trochę na wyrost nazywam "niedokończonymi powieściami" czasem pojawiał się jakiś elf lub krasnolud, a wraz z nimi tenże problem - która forma jest poprawna?
I myślę, że wybrnąłem z tego w bardzo dyplomatyczny sposób, mianowicie używam obu form, jednak w ściśle określonych sytuacjach. Gdy mowa jest o elfach, jako rasie/kulturze/narodzie itp. piszę "Elfowie", (tak, z dużej litery) gdy zaś w środku lasu bohaterowie trafiają na grupę obszarpańców ze spiczastymi uszami, automatycznie nasuwa się nieco pogardliwa forma: "elfy".
To samo w przypadku krasnoludów: gdy piszę o dumnej rasie niskich wojowników z trochę chorobliwą słabością do złota, którzy zamieszkują budzące podziw podziemne hale - bez zastanowienia piszę "Krasnoludowie". Ale gdy opisuję bandę brodatych karłów, która wznosząc pijackie okrzyki przetacza się uliczkami od karczmy do karczmy, to jakoś nie słyszę już w głowie tamtej dumnej nazwy i piszę "krasnoludy". Oto i mój złoty środek.