Czarnobyl widziałem, oglądałem z kolegą ze studiów jak jeszcze wychodził - serial prześwietny, co tu dużo mówić
W ostatnim czasie widziałem dwa sezony Watahy - według mnie oba dość równe. Zacząłem trzeci, ale skończyło mi się HBO i jakoś tak się nie mogę za to zabrać...
A teraz coś bardzo nietuzinkowego. Narzeczona wciągnęła mnie w oglądanie koreańskich seriali/dram. Są dostępne z polskimi napisami na platformie viki.com, nawet ciekawa sprawa. No i klimat - czasem przywodzi mi na myśl książki Harukiego Murakamiego, czasami jakieś filmy anime które oglądałem. Ale to chyba ze względu na to, że to Azjaci, a nie treść. W każdym razie widzieliśmy już Because This Is My First Life - i choć byłem baardzo sceptycznie nastawiony, bo to przecież romansidło, to dałem się wciągnąć i kończyło się na tym, że odpalałem kolejne odcinki mimo zasypiającej już drugiej połówki. Odcinków jest 16, każdy ma około 60 minut.
Historia dość nietuzinkowa, bo o ludziach, którzy biorą ze sobą ślub ze względów praktycznych. No i ona się zakochuje, a on raczej sprawia wrażenie emocjonalnie upośledzonego i nie wie o co chodzi. Taki ten serial nie za mądry, nie za głupi, jest dość ciekawy, ma całkiem fajne gagi. Więc polecam dla odmóżdżenia się, ale i poszerzenia horyzontów, bo to bardzo ciekawa, subtelna estetyka
W ostatnim czasie widziałem dwa sezony Watahy - według mnie oba dość równe. Zacząłem trzeci, ale skończyło mi się HBO i jakoś tak się nie mogę za to zabrać...
A teraz coś bardzo nietuzinkowego. Narzeczona wciągnęła mnie w oglądanie koreańskich seriali/dram. Są dostępne z polskimi napisami na platformie viki.com, nawet ciekawa sprawa. No i klimat - czasem przywodzi mi na myśl książki Harukiego Murakamiego, czasami jakieś filmy anime które oglądałem. Ale to chyba ze względu na to, że to Azjaci, a nie treść. W każdym razie widzieliśmy już Because This Is My First Life - i choć byłem baardzo sceptycznie nastawiony, bo to przecież romansidło, to dałem się wciągnąć i kończyło się na tym, że odpalałem kolejne odcinki mimo zasypiającej już drugiej połówki. Odcinków jest 16, każdy ma około 60 minut.
Historia dość nietuzinkowa, bo o ludziach, którzy biorą ze sobą ślub ze względów praktycznych. No i ona się zakochuje, a on raczej sprawia wrażenie emocjonalnie upośledzonego i nie wie o co chodzi. Taki ten serial nie za mądry, nie za głupi, jest dość ciekawy, ma całkiem fajne gagi. Więc polecam dla odmóżdżenia się, ale i poszerzenia horyzontów, bo to bardzo ciekawa, subtelna estetyka
odpalajta swe motóry
zakładajta a'la skóry
zakładajta a'la skóry