Przychodzi, odchodzi
Nigdy nie puka
Wprasza się i zabiera,
Kradnie, rani,
Nie ma skrupułów.
Jesteśmy bezsilni,
Zbyt dumni,
By pogodzić się z tym,
Co nadeszło;
Zbyt słabi,
By móc się przeciwstawić.
A przecież w życiu
Chodzi tylko o to,
By trwać niewzruszenie,
Choć wieje wiatr.
By być blisko,
Być zawsze obok,
Choć dzieli nas mila.
By kochać,
Choć na chwile.
By podnosić się
Z dna na szczyt.
By stać,
Z dumnie podniesioną głową,
By śmiać się,
Choć płyną łzy.
By trzymać za rękę,
Nawet, gdy jest źle.
By czytać o szczęściu,
Choć smutno jest.
By szczęście
Gościć w swym domu.
By słuchać
O problemach innych.
By mówić,
Jak bardzo nam źle.
By pomagać
Choć jesteśmy sami.
By marzyć
O dalekich krainach.
By żyć mimo wszystko,
Przejść życia mile,
By być tuż obok,
Zawsze blisko.
Nigdy nie puka
Wprasza się i zabiera,
Kradnie, rani,
Nie ma skrupułów.
Jesteśmy bezsilni,
Zbyt dumni,
By pogodzić się z tym,
Co nadeszło;
Zbyt słabi,
By móc się przeciwstawić.
A przecież w życiu
Chodzi tylko o to,
By trwać niewzruszenie,
Choć wieje wiatr.
By być blisko,
Być zawsze obok,
Choć dzieli nas mila.
By kochać,
Choć na chwile.
By podnosić się
Z dna na szczyt.
By stać,
Z dumnie podniesioną głową,
By śmiać się,
Choć płyną łzy.
By trzymać za rękę,
Nawet, gdy jest źle.
By czytać o szczęściu,
Choć smutno jest.
By szczęście
Gościć w swym domu.
By słuchać
O problemach innych.
By mówić,
Jak bardzo nam źle.
By pomagać
Choć jesteśmy sami.
By marzyć
O dalekich krainach.
By żyć mimo wszystko,
Przejść życia mile,
By być tuż obok,
Zawsze blisko.
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
J.R.R.Tolkien