04-02-2017, 09:51 PM
Jest to moim zdaniem jeden z tych przeciętnych, a zarazem ociekających wewnętrzną zmysłowością, głosów, które chętnie słucha się w porach takich jak ta i w nastrojach jak ten, w którym jestem. W związku z powyższym moja ocena będzie płodem konkretnej chwili: 7/10, nie więcej bo instrumentalnie było jeszcze bardziej przeciętnie, co nie znaczy, że owa przeciętność nie jest w takich bardziej wyciszających kawałkach na miejscu. Rzekłem.
A teraz moja Mette Lindberg rzuca wyzwanie Twojej Stevie Scott
A teraz moja Mette Lindberg rzuca wyzwanie Twojej Stevie Scott