11-25-2014, 03:17 AM
Smutno mi w tym chłodnym listopadzie
Gdy patrzę jak Twoja matka znicz na grobie kładzie
Zimno jest w słońca gasnących promieniach
I wiem, że nikomu już nie powiem o moich marzeniach
Moje serce teraz płonie
Krew spływa na me dłonie
Smutek spowił moją duszę
Czuję, że znów zobaczyć Cię muszę
Cicho tu jest bez Ciebie
Chwilami myślę, że tracę samą siebie
Często płaczę, nikt tego nie słyszy
To są właśnie te chwile w ciepłym świetle zniczy
Moje serce zwalnia bicie
Wiem, że kocham Cię nad życie
W życiu moim sens już tracę
Wiem, że nigdy Cię nie zobaczę
Stoję znów sama na ciemnym cmentarzu
W tym wirującym liści mirażu
Stoję sama, opuszczona
Moja dusza teraz kona
Moje serce jest już zimne
Teraz nie ma Ciebie przy mnie
Te wspomnienia mnie zabiły
Dziś na cmentarzu są dwie mogiły
Gdy patrzę jak Twoja matka znicz na grobie kładzie
Zimno jest w słońca gasnących promieniach
I wiem, że nikomu już nie powiem o moich marzeniach
Moje serce teraz płonie
Krew spływa na me dłonie
Smutek spowił moją duszę
Czuję, że znów zobaczyć Cię muszę
Cicho tu jest bez Ciebie
Chwilami myślę, że tracę samą siebie
Często płaczę, nikt tego nie słyszy
To są właśnie te chwile w ciepłym świetle zniczy
Moje serce zwalnia bicie
Wiem, że kocham Cię nad życie
W życiu moim sens już tracę
Wiem, że nigdy Cię nie zobaczę
Stoję znów sama na ciemnym cmentarzu
W tym wirującym liści mirażu
Stoję sama, opuszczona
Moja dusza teraz kona
Moje serce jest już zimne
Teraz nie ma Ciebie przy mnie
Te wspomnienia mnie zabiły
Dziś na cmentarzu są dwie mogiły