12-19-2014, 05:04 PM
Postanowiłam się przełamać i oddać swój wiersz pod oko ekspertów. Zdaję sobie sprawę, że w porównaniu do całej twórczości jaka jest zamieszczona na tym forum, wypada dość blado, mimo to chciałabym poznać wasze opinie. Czuję że temat który poruszyłam nie powinien być przeze mnie dotykany, ale pisząc ten wiersz nie czułam tego. Dziękuję za poświęcenie czasu ^_^
Czy to krzyk prawdziwy, czy urojony?
Boli tak samo za każdym przecież razem.
Co czujesz, tak w kącie skulony?
Ogłaszający się szaleństwa cesarzem.
Powinieneś czuć cokolwiek, ale cóż to za sztuka?
Nikt nie nauczył człowieczeństwa.
Nie możesz mieć pretensji, niech ktoś przeszuka
to - nic, same okropieństwa
Porcelanowa lalka, kto dba o duszę?
Pomijany detal bez znaczenia.
Czy jest coś, co zrobić muszę,
by wypowiedzieć na nowo swe życzenia?
Wyuczone gesty, maska na twarzy.
Ludzkich koszmarów miłowanie.
Bez nienawiści, bez obrazy.
Daru, czy klątwy na wieki żałowanie?
Czy to krzyk prawdziwy, czy urojony?
Boli tak samo za każdym przecież razem.
Co czujesz, tak w kącie skulony?
Ogłaszający się szaleństwa cesarzem.
Powinieneś czuć cokolwiek, ale cóż to za sztuka?
Nikt nie nauczył człowieczeństwa.
Nie możesz mieć pretensji, niech ktoś przeszuka
to - nic, same okropieństwa
Porcelanowa lalka, kto dba o duszę?
Pomijany detal bez znaczenia.
Czy jest coś, co zrobić muszę,
by wypowiedzieć na nowo swe życzenia?
Wyuczone gesty, maska na twarzy.
Ludzkich koszmarów miłowanie.
Bez nienawiści, bez obrazy.
Daru, czy klątwy na wieki żałowanie?
Relief exists, I find it when...