01-29-2013, 04:38 PM
Otwieram oczy szkliste,
Przecież to jest oczywiste.
Myślę sobie...
"Co ja będę robił w grobie?"
Nagle ona się zbliża,
Me poczucie siebie zawyża,
Spogląda, otwiera szeroko oczy,
Uważaj! Ona nic nie przeoczy,
Nawet myśli najczarniejsze,
Lub te z lekka jaśniejsze.
Ona zobaczy, prześwietli twą duszę,
Przestań myśleć zanim wyruszysz,
W drogę marzeń
Tych... wspaniałych wrażeń.
Ona muśnie oddechem twego policzka,
Ty chwilowo przestajesz dociekać,
Ona już wie, nie musisz nic zdradzać,
Jest po to, aby w twych myślach hasać,
Nic nie ukryjesz, twój trud jest bezowocny,
Ona doskonale odgadła, że jesteś głodny
.
Przecież to jest oczywiste.
Myślę sobie...
"Co ja będę robił w grobie?"
Nagle ona się zbliża,
Me poczucie siebie zawyża,
Spogląda, otwiera szeroko oczy,
Uważaj! Ona nic nie przeoczy,
Nawet myśli najczarniejsze,
Lub te z lekka jaśniejsze.
Ona zobaczy, prześwietli twą duszę,
Przestań myśleć zanim wyruszysz,
W drogę marzeń
Tych... wspaniałych wrażeń.
Ona muśnie oddechem twego policzka,
Ty chwilowo przestajesz dociekać,
Ona już wie, nie musisz nic zdradzać,
Jest po to, aby w twych myślach hasać,
Nic nie ukryjesz, twój trud jest bezowocny,
Ona doskonale odgadła, że jesteś głodny