01-13-2018, 09:12 PM
Dlaczego siostrzyczko
Nie stoisz już w progu
Z uśmiechem nie mówisz
Mi czegoś o Bogu
Dlaczego braciszku
Nie zabierasz mi pilota
Mówiąc że chcesz oglądać
Dzieciaka kontra kota
Dlaczego mamusiu
Nie każesz się uczyć
Gdy ja bym wolała
Po świecie się włóczyć
I dlaczego tato
Nie mówisz już o świecie
O gwiazdach, świątyniach
I jak kwitnie polne kwiecie
Dlaczego nie siedzicie
Ze mną w tą noc ciemną
Taką zimną, nieprzyjemną
Kiedy smutków sto nade mną
Dlaczego już teraz
Bóg nie obojętny
Pilot zbędny
A uczę to nawet się częściej niż włóczę
Bo wiedza jest niczym najcenniejsze klucze
A was tu już nie ma
Choć słyszę wasz śmiech
I wasz płacz
I wasz krzyk
Odwracam się, a tam pusto
Cały urok dni tych znikł
Tylko echo waszych szeptów
Tu - gdzie nigdy was nie było
Teraz, gdy już jestem starsza
Widzę czego mi ubyło
***
Mamo! Tato!
Gdzie jesteś?
Boję się
Tego wilka co dyszy nade mną
To nie wilk
To strach
Zbudzony przez samotność w noc ciemną
Nie stoisz już w progu
Z uśmiechem nie mówisz
Mi czegoś o Bogu
Dlaczego braciszku
Nie zabierasz mi pilota
Mówiąc że chcesz oglądać
Dzieciaka kontra kota
Dlaczego mamusiu
Nie każesz się uczyć
Gdy ja bym wolała
Po świecie się włóczyć
I dlaczego tato
Nie mówisz już o świecie
O gwiazdach, świątyniach
I jak kwitnie polne kwiecie
Dlaczego nie siedzicie
Ze mną w tą noc ciemną
Taką zimną, nieprzyjemną
Kiedy smutków sto nade mną
Dlaczego już teraz
Bóg nie obojętny
Pilot zbędny
A uczę to nawet się częściej niż włóczę
Bo wiedza jest niczym najcenniejsze klucze
A was tu już nie ma
Choć słyszę wasz śmiech
I wasz płacz
I wasz krzyk
Odwracam się, a tam pusto
Cały urok dni tych znikł
Tylko echo waszych szeptów
Tu - gdzie nigdy was nie było
Teraz, gdy już jestem starsza
Widzę czego mi ubyło
***
Mamo! Tato!
Gdzie jesteś?
Boję się
Tego wilka co dyszy nade mną
To nie wilk
To strach
Zbudzony przez samotność w noc ciemną
Prawda jest jak Bóg... Jesteś może ateistą?