Nie jestem pewien co napisać, ale odniosę się na razie tylko do trzeciego akapitu. Nie bardzo rozumiem co masz na myśli poprzez "kult kościoła". Co do świąt i mszy - patrzę na to bardziej tradycyjnie i staram się przeżywać tę godzinę czy pół, a nie przesiedzieć. Warto pójść czasem na dożynki, to dla mnie chyba jedno z najlepszych świąt
Co do zaś Boga jako przyjaciela, kolegę - sądzę, że to nieco mylne podejście. Jak mówił kiedyś pewien ksiądz w pewnym kazaniu - ksiądz powinien być nie kumplem, a ojcem. Tak samo jest z Bogiem - on dba o nas silną ojcowską ręką ale też karci i karze nas za złe uczynki. Ustanawia prawo - twarde prawo, ale prawo; i powinno być ono respektowane.
// @Matpollo
Piszemy "tę godzinę", nie "tą godzinę". Mówi się, "ta godzina", "tę godzinę" oraz "tą godziną", ale nie mieszamy Drobiazg, ale niestety... do korekty. Pozdrawiam!
~Hamish
Co do zaś Boga jako przyjaciela, kolegę - sądzę, że to nieco mylne podejście. Jak mówił kiedyś pewien ksiądz w pewnym kazaniu - ksiądz powinien być nie kumplem, a ojcem. Tak samo jest z Bogiem - on dba o nas silną ojcowską ręką ale też karci i karze nas za złe uczynki. Ustanawia prawo - twarde prawo, ale prawo; i powinno być ono respektowane.
// @Matpollo
Piszemy "tę godzinę", nie "tą godzinę". Mówi się, "ta godzina", "tę godzinę" oraz "tą godziną", ale nie mieszamy Drobiazg, ale niestety... do korekty. Pozdrawiam!
~Hamish
odpalajta swe motóry
zakładajta a'la skóry
zakładajta a'la skóry