Teraz nie poznałbyś wcale Stokrotki która niedawno piła wino i śmiała się razem ze swoim przyjacielem.
Zagłębiała się w to co zachowała w swojej duszy, pielęgnowała dawne czasy po których zostały tylko wspomnienia. Cały czas słyszała wiatr; od tamtych dni towarzyszył jej już zawsze. Posępna Melodia Życia.
Zauważyła w niej zmianę. Wiatr przeszedł z chłodnej i smutnej melodii w cieplejszą pieśń. Pierwsze podmuchy wiosny odrzuciły kosmyki włosów z jej twarzy. To Mat kucnął obok niej, rozwiał gromadzącą się powoli mgłę smutku i samotności która okrywała wspomnienia. Przesunął wzrok z twarzy przyjaciółki na wodę płynącą powoli, odbijającą promyki słońca które dopiero wyszło zza chmur.
- Czasem wydaje mi się że z dawnych czasów nie zostało już nic. Nie mam żadnego medalionu, żadnego pierścienia, kosmyku jej włosów - powiedział powoli, jakby z trudem. Cerxina nie odezwała się, więc mówił dalej. - Czasem myślę o czasach kiedy obwiniałem się za jej śmierć. Myśl że nie mogłem nic zrobić... Nie mogłem. Nie było mnie tam, zabrakło mnie. To boli.
Nie znałem go, nie mówiłaś o nim wiele. Ale wiem o nim jedno, Stokrotko, wiem to też o niej - Łucznik położył dłoń na jej ramieniu i po chwili dłuższego milczenia dodał - wiem że żyją w nas.
Zagłębiała się w to co zachowała w swojej duszy, pielęgnowała dawne czasy po których zostały tylko wspomnienia. Cały czas słyszała wiatr; od tamtych dni towarzyszył jej już zawsze. Posępna Melodia Życia.
Zauważyła w niej zmianę. Wiatr przeszedł z chłodnej i smutnej melodii w cieplejszą pieśń. Pierwsze podmuchy wiosny odrzuciły kosmyki włosów z jej twarzy. To Mat kucnął obok niej, rozwiał gromadzącą się powoli mgłę smutku i samotności która okrywała wspomnienia. Przesunął wzrok z twarzy przyjaciółki na wodę płynącą powoli, odbijającą promyki słońca które dopiero wyszło zza chmur.
- Czasem wydaje mi się że z dawnych czasów nie zostało już nic. Nie mam żadnego medalionu, żadnego pierścienia, kosmyku jej włosów - powiedział powoli, jakby z trudem. Cerxina nie odezwała się, więc mówił dalej. - Czasem myślę o czasach kiedy obwiniałem się za jej śmierć. Myśl że nie mogłem nic zrobić... Nie mogłem. Nie było mnie tam, zabrakło mnie. To boli.
Nie znałem go, nie mówiłaś o nim wiele. Ale wiem o nim jedno, Stokrotko, wiem to też o niej - Łucznik położył dłoń na jej ramieniu i po chwili dłuższego milczenia dodał - wiem że żyją w nas.
odpalajta swe motóry
zakładajta a'la skóry
zakładajta a'la skóry