06-09-2015, 10:14 PM
Człowiek (ludzie, ogólnie) to istota skomplikowana, ale jednak wszyscy działamy podobnie. Chodzi mi o to, że podobnie odbieramy emocje i wystarczy kogoś "nakierować" słowami by przekazać mu to co chcemy powiedzieć. Marzysz, drogi Macie, by człowiek mógł swobodnie posyłać drugiemu człowiekowi obrazy, słowa i treści. Byłaby to naprawdę niezwykła umiejętność. Ewolucja póki co nie obdarzyła nas tym darem. Jednak w ten sposób stracilibyśmy umiejętność swobodnej interpretacji, nieprawdaż?
Tak jak mówiłeś o haiku użytkownika @Człowiek, to co piękne jest w tym gatunku, to według mnie jego prostota, estetyczny minimalizm i coś w rodzaju dopowiadania sobie reszty treści, jeśli tak to ujmę. Zobrazuję to w ten sposób: to wielki dar otrzymać oręż wykonany przez kowala znającego swoje rzemiosło, lecz czy równie wspaniały nie będzie młot - tak prosty w swojej budowie, jednocześnie zachwycający swym brutalnym pięknem? Jeśli otrzymasz również rozgrzany do czerwoności stalowy pręt, możesz sam, tym co dzierżysz w rękach, tym co zostało ci powierzone w nadziei, że zrobisz z tego dobry użytek, stworzyć coś co będzie podobne do tego miecza. Ale będzie pochodziło od twych rąk, i to ty nadasz mu uniwersalny kształt. Piszesz także o nieskończoności, Przyjacielu. Obawiam się, że tutaj nasza rola się kończy. Twoje ostatnie pytanie - myślę, że my, śmiertelnicy możemy tylko jedno. Pisać aż do śmierci. Dosyć pesymistyczna myśl, lecz nie ma tu także specjalnego powodu do smutku. Nie zdołamy zrobić wielu innych rzeczy
Tak jak mówiłeś o haiku użytkownika @Człowiek, to co piękne jest w tym gatunku, to według mnie jego prostota, estetyczny minimalizm i coś w rodzaju dopowiadania sobie reszty treści, jeśli tak to ujmę. Zobrazuję to w ten sposób: to wielki dar otrzymać oręż wykonany przez kowala znającego swoje rzemiosło, lecz czy równie wspaniały nie będzie młot - tak prosty w swojej budowie, jednocześnie zachwycający swym brutalnym pięknem? Jeśli otrzymasz również rozgrzany do czerwoności stalowy pręt, możesz sam, tym co dzierżysz w rękach, tym co zostało ci powierzone w nadziei, że zrobisz z tego dobry użytek, stworzyć coś co będzie podobne do tego miecza. Ale będzie pochodziło od twych rąk, i to ty nadasz mu uniwersalny kształt. Piszesz także o nieskończoności, Przyjacielu. Obawiam się, że tutaj nasza rola się kończy. Twoje ostatnie pytanie - myślę, że my, śmiertelnicy możemy tylko jedno. Pisać aż do śmierci. Dosyć pesymistyczna myśl, lecz nie ma tu także specjalnego powodu do smutku. Nie zdołamy zrobić wielu innych rzeczy
"toczę swój żywot se"