02-26-2013, 06:51 PM
Ja bym proponował przysiąść nad tym tekstem.
Kurcze, z totalnego nihilizmu, depresji wręcz - wkręca się na wyższe obroty i kończy pozytywną puentą. Czuję się, jakbym analizował wykres sinusoidalny
Powiem szczerze, że Autor nieźle musiał się nagimnastykować, ale śmiem twierdzić, że pomimo tego iż proces twórczy rozpoczął się w momencie, gdy był on zdołowany, koniec świadczy o tym, że sercu i duszy ulżyło. Tutaj chyba miała miejsce samoistna autoterapia przez sztukę
I bardzo podoba mi się jedno zdanie:
Moim zdaniem to jeden z najciekawszych wniosków płynących z tego tekstu.
Kurcze, z totalnego nihilizmu, depresji wręcz - wkręca się na wyższe obroty i kończy pozytywną puentą. Czuję się, jakbym analizował wykres sinusoidalny
Powiem szczerze, że Autor nieźle musiał się nagimnastykować, ale śmiem twierdzić, że pomimo tego iż proces twórczy rozpoczął się w momencie, gdy był on zdołowany, koniec świadczy o tym, że sercu i duszy ulżyło. Tutaj chyba miała miejsce samoistna autoterapia przez sztukę
I bardzo podoba mi się jedno zdanie:
Cytat:Ale prawda jest taka,
Że dorośli marzą właśnie o tym, w co całym sercem wierzą ich dzieci.
Moim zdaniem to jeden z najciekawszych wniosków płynących z tego tekstu.
Ja miażdżyć!