11-26-2014, 11:39 PM
Dopiero teraz odczytałem twoją opinię i jestem z niej bardzo rady xD Cieszę się ,że kogoś zaintrygowało moje opowiadanie i, że ci się spodobało
A czemu Piotr nie uratował Daniry, już odpowiadam, zauważ, że pełnił on rolę, kogoś kto tylko pomaga się uratować. I Elie i Rozalia same musiały chcieć odejść, Rozalia postanowiła się postawić temu w czym żyła. On tylko zapewnił jej bezpieczną podróż poza wioskę, sama się uratowała. Tak samo w przypadku Elie, nie mógł jej pomóc, dopóki sama nie zapragnęła czegoś zmienić, grajek też był tylko pretekstem, to musiała być jej wola A Danira od początku do końca pozostała w mroku...
Mam w zwyczaju pisać opowiadania w formie baśni, przez co prawie wszystko co jest w nich zawarte jest symbolem
A czemu Piotr nie uratował Daniry, już odpowiadam, zauważ, że pełnił on rolę, kogoś kto tylko pomaga się uratować. I Elie i Rozalia same musiały chcieć odejść, Rozalia postanowiła się postawić temu w czym żyła. On tylko zapewnił jej bezpieczną podróż poza wioskę, sama się uratowała. Tak samo w przypadku Elie, nie mógł jej pomóc, dopóki sama nie zapragnęła czegoś zmienić, grajek też był tylko pretekstem, to musiała być jej wola A Danira od początku do końca pozostała w mroku...
Mam w zwyczaju pisać opowiadania w formie baśni, przez co prawie wszystko co jest w nich zawarte jest symbolem
Życie to żart ...
... tylko czasami źle opowiedziany.