- Eeee tam. Tylko kilka - uśmiechnęła się szeroko i machnęła ręką. - Witaj znów. Gdzie się podziewałeś?
- To tu, to tam - wzruszył ramionami. - Co, nie spodziewałaś się mnie?
- Spojdziewałam. Miałam przeczucie - zaśmiała się i upiła spory łyk z kufla.
Płaszcz suszył się na oparciu, a rozochoceni trunkami wieśniacy i kupcy zaczęli śpiewać i prekrzykiwać się w sporach o kozy, barany i pieniądze. Dziewczyna rozejrzała się wokoło krzywiąć lekko. Zaczynała już ją boleć od tego wszystkiego głowa.
- A ty gdzie podróżowałaś? Byłaś gdzieś, czy siedzisz tu od naszego ostatniego spotkania?
Fuknęła głośno kręcąc głową:
- To tu, to tam, towarzszu. Tochę się zwiedziło i nauczyło. Teraz to nie masz ze mną szans w walce. Łuczniku - uśmiechnęła się nieco złośliwie.
- To tu, to tam - wzruszył ramionami. - Co, nie spodziewałaś się mnie?
- Spojdziewałam. Miałam przeczucie - zaśmiała się i upiła spory łyk z kufla.
Płaszcz suszył się na oparciu, a rozochoceni trunkami wieśniacy i kupcy zaczęli śpiewać i prekrzykiwać się w sporach o kozy, barany i pieniądze. Dziewczyna rozejrzała się wokoło krzywiąć lekko. Zaczynała już ją boleć od tego wszystkiego głowa.
- A ty gdzie podróżowałaś? Byłaś gdzieś, czy siedzisz tu od naszego ostatniego spotkania?
Fuknęła głośno kręcąc głową:
- To tu, to tam, towarzszu. Tochę się zwiedziło i nauczyło. Teraz to nie masz ze mną szans w walce. Łuczniku - uśmiechnęła się nieco złośliwie.
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
J.R.R.Tolkien