04-30-2015, 11:08 PM
Kurcze, mnie właśnie na Kozakowej nie było, bo przyjechałam do Poznania dopiero w sobotę o 6 rano. Za to byłam na spotkaniach z Marcinem Mortką i podpisał mi wszystkie książki, jakie przywiozłam (a trochę tego było, bo od lat jestem jego fanką, a mieliśmy małe spięcie o zakończenie jednej z książek i obiecał karnie podpisać wszystko co przywiozę ^^).
Do tego mogę gorąco na przyszłość polecić spotkania z Pilipiukiem, Grzędowiczem i Kossakowską. Co do prelekcji to jak zwykle były przednie. Cosplay i maskarada były fantastyczne. Organizacja dała radę mimo blisko 31,5 tysiąca uczestników. Nie zaobserwowałam ani jednego negatywnego incydentu.
W moim mniemaniu było fantastycznie
Do tego mogę gorąco na przyszłość polecić spotkania z Pilipiukiem, Grzędowiczem i Kossakowską. Co do prelekcji to jak zwykle były przednie. Cosplay i maskarada były fantastyczne. Organizacja dała radę mimo blisko 31,5 tysiąca uczestników. Nie zaobserwowałam ani jednego negatywnego incydentu.
W moim mniemaniu było fantastycznie
Gawiedziowstręt - źle się czuję w tłumie.
Źle się czuję wśród tych co otwarte już drzwi,
Chcą wyważyć.
Źle się czuję wśród tych co otwarte już drzwi,
Chcą wyważyć.