Wsiadasz na koń i już jesteś w drodze,
Słońce przed Tobą wstaje na wschodzie
I tylko czekasz, by już tam być
I tylko marzysz, by już tam żyć.
Góry przed Tobą i wstęgi srebrzyste,
Wody jeziora i piaski wieczyste.
I stoisz tam sam wśród majestatu,
I wykrzyczeć chcesz to piękno światu.
I świt i zachód i słońca promienie,
I blask i ciemność i księżyca zaćmienie.
Jesteś sam, choć wokół przyjaciele
I uczuć tak wiele i myśli tak wiele.
I podróż dobiega wreszcie końca.
Wreszcie? Zbyt szybko zachód słońca.
I wracasz do nudnego życia
I myślisz: wiele jeszcze mam do przebycia…
Słońce przed Tobą wstaje na wschodzie
I tylko czekasz, by już tam być
I tylko marzysz, by już tam żyć.
Góry przed Tobą i wstęgi srebrzyste,
Wody jeziora i piaski wieczyste.
I stoisz tam sam wśród majestatu,
I wykrzyczeć chcesz to piękno światu.
I świt i zachód i słońca promienie,
I blask i ciemność i księżyca zaćmienie.
Jesteś sam, choć wokół przyjaciele
I uczuć tak wiele i myśli tak wiele.
I podróż dobiega wreszcie końca.
Wreszcie? Zbyt szybko zachód słońca.
I wracasz do nudnego życia
I myślisz: wiele jeszcze mam do przebycia…
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
J.R.R.Tolkien