Dziś zaczęłam czytać "Gwiezdny Pył", już dwa razy oglądałam film, ale wiadomo - książka zawsze sie trochę różni. Jestem zdziwiona, bo sięgnęłam po nią z nudòw i nie przypuszczałam, że tak mnie zafascynuje i "wciągnie". Po pięćdziesięciu stronach, stwierdzam, że tą książkę przeczytam do końca. ^_^ Nie lubię opowiadań, czy innych lektur, w których można domyślić się zakończenia po pierwszych stronach, a ta taka nie jest.
Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać.